Hej kochani:)
Dziś recenzja kosmetyku niepozornego ale bardzo zaskakującego swym działaniem.
Opis producenta:
Savon Noir Nacomi to mydło roślinne wytwarzane w Maroku tradycyjnymi metodami z czarnych oliwek i oleju oliwnego. Używane było w łaźniach marokańskich oraz w rytuale Hammam, w pierwszym etapie oczyszczania ciała, polegającym na dogłębnym peelingu ciała. Ma walory nie tylko pielęgnacyjne, ale także oczyszczające i relaksujące. Mydło jest w 100% naturalne i bogate w witaminę E.
Savon Noir Nacomi działa jak peeling enzymatyczny usuwając zanieczyszczenia oraz martwy naskórek. Złuszcza i nawilża skórę podczas kąpieli. Zmiękcza i dogłębnie odżywia skórę.Może być stosowane codziennie lub przy użyciu rękawicy Kessa trzy razy w tygodniu. Dla każdego typu cery, także wrażliwej skóry dziecka. Nie uwrażliwia, nie zatyka porów.
Skład:
Aqua,Potassium Olivate
Moja opinia:
Czarnego mydła używam głównie na twarz jako peeling enzymatyczny, do codziennego przemycia twarzy lub do mycia włosów. Świetnie sprawdza się w każdej z ról.
Przy peelingu nakładam na twarz i zostawiam na kilka minut. Przy przemywaniu pienię w rękach lub używam razem z gąbką knjac Po zastosowaniu czarnego mydła skóra jest dogłębnie oczyszczona, aksamitnie gładka, cały naskórek złuszczony. Savon noir głęboko oczyszcza i wygładza skórę, dzięki czemu lepiej wchłania ona kosmetyki.
Przy myciu włosów nakładam bezpośrednio u nasady zwilżonych włosów i masuje skórę głowy. Żaden szampon oczyszczający nie daje takiego efektu jak to mydło.
Konsystencja jest dość ciężka w użytkowaniu. Jest gęste i śliskie, ale o dziwo łatwo się pieni. Zapach może różnić się w zależności od egzemplarza.
Mydło jest bardzo wydajne, ponieważ używam go od marca nie zużyłam jeszcze połowy opakowania.
Jakie jest Wasze zdanie na jego temat? Macie? Używacie?
Nie możesz dodać komentarza.